Urodzony na Ukrainie w regionie lwowskim Biała Góra, mistrz rzemiosła ludowego i malarstwa, trzykrotny mistrz kulturystyki, aktualnie masażysta i fizjoterapeuta. Można by było powiedzieć człowiek orkiestra.
Jak twoja droga życiowa zaprowadziła Cię do Polski?
V.N: Prawie dwa lata temu, bo 20 stycznia, przyjechałem do Polski. Ze względu na sytuację polityczną jaka ma miejsce aktualnie na Ukrainie. Chciałem bardzo wyjechać do innego kraju aby coś zmienić w swoim życiu.
Jak długo zajmujesz się już masażem?
V.N:Masażem zajmuję się od ponad 10 lat. Pracowałem w centrach medycznych,w centrach fitness jako masażysta i trener personalny fitness.
Jak zaczęła się twoja przygoda z malarstwem? Przecież wiele lat zajmowałeś się kulturystyką, skąd ta zmiana?
V.N: Malarstwo to mój pierwszy zawód, skończyłem Akademię Sztuk Pięknych we Lwowie. W roku 2016 w Gdańsku odbyły się trzy wystawy moich prac.
Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że malarstwo i kulturystyka to dwie różne rzeczy, ale dla mnie jedno dopełnia drugie. W kulturystyce jak i malarstwie ważne jest dążenie do piękna i doskonałości.
Czym inspirujesz się tworząc swoje prace, swoje obrazy? Czy przewodzi im jakiś wspólny temat?
V.N:Tak, głównym tematem moich obrazów zawsze jest Ukraina. Bardzo przeżywałem ten czas, gdy na Ukrainie zaczynała się wojna, która zresztą cały czas tam trwa. Inspirując się tymi wydarzeniami, przedstawiłem mój kraj w całej swej okazałości. W moich obrazach widać inną Ukrainę – Ukrainę, sprzed 200 lat, którą słychać w pieśniach ludowych, o której wiersze pisał wielki Ukraiński poeta Taras Szewczenko. Przez kilka lat mieszkałem w Londynie tam zacząłem profesjonalnie zajmować się sportem i tam też zacząłem malować. Na początku tworzyłem na zamówienia, głównie były to obrazy abstrakcyjne i ekspresjonizm. Inspirowałem się pracami Salvadora Dalego. Aktualnie najbardziej pociąga mnie styl surrealistyczny i w tym stylu aktualnie tworzę.
A jak pojawiła się kulturystyka w twoim życiu?
V.N: Kiedy byłem nastolatkiem, zobaczyłem w kinie film z Arnoldem Schwarzeneggerem. Postanowiłem być taki jak on.(śmiech)
On rzeźbił swoje ciało, ja też zacząłem rzeźbić swoje.
Sam ułożyłem dietę, grafik ćwiczeń, dużo też czytałem.
Wróćmy jeszcze na chwile do masaży. Rodzai masaży jest wiele sportowy, relaksacyjny, klasyczny, bańką chińska. Powiedz mi z jakimi typami masaży ty miałeś do czynienia, czy był jakiś rodzaj masażu który Cię zaskoczył? Był na tyle egzotyczny, że aż dziwny?
Myślę że najbardziej egzotycznym masażem jest Lomi Lomi. Jest to masaż relaksacyjny, hawajski. Wykonują go przeważnie dwie osoby – na cztery ręce.
Polega na plastyce ruchów – podobny jest do tańca, bardzo emocjonalny.
Sam czasami go wykonuje ale wydaje mi się że trzeba urodzić się na Hawajach żeby idealnie go wykonywać.